Zamknięte :)
No i są...
mamy okienka, szproski, które wymyśliłam przerosły moje oczekiwania, a firmę tree clone z Wejherowa a zwlaszcza pana Marcina, który ze stoickim spokojem szukał i zrealizowal moj pomysł, bede polecać każdemu!!!
Zresztą moich budowlanców równierz, byli wspaniali, bardzo dokładni, bardzo pracowici, sumienni, skupieni na tym co robili, mieli wspanialego szefa, który potrafił wszystko przewidziec, zaplanować, doradzic a i spokojnie przyjąć moje kaprysy, chyba mogła bym wypisać kilka stron pozytywnych cech...
okna są, drzwi..szału nie ma, ale pasują do całości..a brama garazowa to broszka męża :)
teraz kolej na tynki i tu pojawia się motyw zwierzęcy a raczej ptasi :) bo dwie rodziny oknówek czyli jaskółeczek postanowiły wychować u nas dziatwę... Tak więc, telefon w dłoń ...i powiedz babo, że jaskółeczki trzeba wychować , termin przesunąć... ;) ale się poukładało...zwłaszcza, że ekipy i od dachu i od okien sypaly mi wrozbami kaszubów, ze gniazdo jaskolki zwalone to i chalupy spalone, ze jaskolka to szczescie a i materialnie tez dobrze ;)
podsmiewali sie pod nosem, ze nam szkoda jaskolek i ze chcemy im dac w swoim czasie wyleciec z gniazda, ale i swoje gadali ;)
wiec tygodniowy przestoj na budowie... Zaczęłam sprzątać, a, że gorąco i fajnie nie było, więc zaczęłam być zła, zła na budowlancow, że obiecywali porządek a wyszło jak wyszło...
więc rozbijałam stoły, kozły, sprzątałam styropian, który został poprzenoszony ze stajni i zostal uszkodzonych, bo kolejne ekipy siadały nań krusząc go albo ułatwiając sobie pracę cięły na nim itp. Może byłoby w tym dożo dziwnego, że złoszczę się o styropian, ale ten, który wybraliśmy a raczej mła mąż to 25cm styropian, który przyjechał do nas prosto z taśmy produkcyjnej z certfikatem ITB firmy termoorganica, ...niewspomnę o cenie :/
więc każda ekipa miała sprzątać po sobie..ta dobre, bardzo dobre
jeździłam na miotle, zbierałam puszki po redbulach, plastiki po napojach, trociny po dachowcach, gwoździe, śruby, deski, gruz po elektryku ( od, którego zamierzam wyprosic za to rabat na montaz)
Wiec sprzatalam, sprzatalam az zlosc przeszla i z dumą mogę powiedziec, ze jak do tej pory mielismy ogromne szczescie do ekip budujących, zwlaszcza tych pierwszych, za, ktorymi to tęskni moja corcia i ktorym to lubilam nosic zawsze cos dobrego bo niewątpliwie na to bardzo zaslugiwali!!!
pozdrowienia dla Was Chłopaki bo wiem, że czytacie ;) i wyściskajcie Majstra!