Opóźnienia...
przeciągnęły się roboty związane z ogrzewaniem podłogowym, trzeba było przenieść termin tynków wewnętrznych...zawiódł facet od ocieplania..trzeba znaleźć nowego :)
plytki szły dwa tygodnie, zaginęła jedna paleta, dzięki czemu zaoszczędziłam prawie 200zł
są baterie w stylu art deco, jest cudowna tapeta do sypialni - w scenki z hinduskiej sztuki miłości...cudna, są płyteczki do łazienek... Kominek idzie...dojść nie moze bo kurier nie ma windy.. Są thuje, bukszpany i hortensje...no i jest pies ;)
to u nas tak w szybkimopisie -pozdrawiam
stały bywalec
